środa, 17 sierpnia 2016

Lady Galaxy czyli o nowej kolekcji SIMPLE CP na jesien zimę 2016

Za oknem chłodne wakacje, a marka SIMPLE CP zaprezentowała już nową kolekcję na sezon jesienno zimowy 2016.

Nie wiem jak Wy, ale ja szukałam w SIMPLE CP kreacji na wielkie wyjścia. I nie ukrywam, że właśnie w sukienkach SIMPLE CP udawało mi się uzyskać efekt "WOW!". Uwielbiam klasyczne sukienki tej marki, dopasowane w talii i rozkloszowane. To mój ulubiony fason. Najczęściej zaopatruję się na wyprzedażach. Ostatnio śledzę je na stronie internetowej SIMPLE CP: https://simple-cp.com/.

Teraz jednak jestem nadal pod wrażeniem nowej kolekcji. Jej atutem są eleganckie, ponadczasowe, stylowe modele sukienek, marynarek, spódnic. Wielbicielki klasyki znajdą wszystkie odcienie szarości, czerń i granat, beże, soczystą zieleń, pepitki, jodełki i kraty. I przepiękne, puszyste futerka.


  


Ale tym razem marka SIMPLE CP chce zaskoczyć swoje klientki. Już sama nazwa kolekcji: "LADY GALAXY" intryguje. Projektanci tej marki wykreowali nowoczesną, odważną i oryginalną kobietę przyszłości, kobietę nie tylko światową - kobietę galaktyczną, kosmiczną. 

Nosi ona czarny kapelusz z szerokim rondem, na którym lśnią małe okruszki gwiazd. Połyskuje metalicznym błękitem sukni. Kusi wysokimi, sznurowanymi kozaczkami. Budzi zazdrość niebanalnymi dodatkami: ażurową bransoletą, dużą, technicznie wprost skonstruowaną torbą albo małą, prostą, metaliczną. Nie boi się też przełamać schematów fenomenalnym kombinezonem (który ma coś ze smokingu!). 

Kolekcję promuje niesamowita Kasia Struss.





  

Czy po marce SIMPLE CP spodziewałybyście się takich bucików: 

 


Absolutnie fantastyczne są propozycje nakryć głowy, np. czapeczka z woalką - genialna:


Prezentację najnowszej kolekcji SIMPLE CP uświetniły gwiazdy: Joanna Krupa, Tamara Arciuch, Marieta Żukowska, Dorota Williams, Małgorzata Leitner oraz Katarzyna Herman. 



Niesamowite, galaktyczne, wrażenie robiła kuchnia - laboratorium szefa Artura Wawer - zarówno sposób przyrządzania potraw (z wykorzystaniem np. ciekłego azotu), jak i ich nazwy (np. "wędzony łosoś na jadalnej ziemi" - z czarnych oliwek). Więcej o zaskakującej kuchni molekularnej znajdziecie tutaj:  http://www.lukaszkonik.pl.





 

wtorek, 26 kwietnia 2016

Czy znalazłam nową miłość? czyli o marce TATUUM

Chyba muszę na dobre obrazić się na jackpot, skoro ani myślą wracać do Polski. Uparcie milczą też na temat ewentualnego uruchomienia sklepu internetowego. 

Minęły miesiące i lata, a ja zauważyłam że w mojej szafie zaczynają pojawiać się wciąż nowe modele ubrań marki TATUUM. A to granatowa marynarka w białe kropeczki, a to kolejne koszule z charakterystycznym błękitnym podszyciem kołnierzyka. Co więcej TATUUM nawrócił mnie na sukienki.

Podoba mi się jak rozwija i zmienia się ta marka. Dumna jestem z tego, że to polska firma. Działa na rynku 20 lat, a jednak teraz ciągle czymś zaskakuje. Oryginalna metamorfoza sklepów, nowe logo, otwarcie na potrzeby klientów, na półkach do ubrań dołączyły torebki, biżuteria, buty ... i mam to co lubię - sklep internetowy TATUUM, po którym można buszować do woli (a w moim przypadku raczej do rana) (adres sklepu: http://www.tatuum.com/pl/).

Najnowszą z nowości jest limitowana kolekcja SELECTED. Modele z tej serii można już obejrzeć, dotknąć, przymierzyć, zabrać do domu, zabłysnąć ...

To niezwykła kolekcja. Jest kwintesencją tego, do czego wydaje się aspirować marka TATUUM. Składa się z wyselekcjonowanych modeli, które można łączyć kreując nowe stylizacje. Uszyto je z wyselekcjonowanych, szlachetnych materiałów. 

Podobno u każdego z nas jeden ze zmysłów odbiera silniejsze bodźce, które na dłużej zostają w naszej pamięci. Ja pamiętam emocje. Kolekcja SELECTED kojarzy mi się ze spokojem, harmonią, wysmakowaną elegancją.

Jeżeli wstąpicie do sklepu TATUUM poszukajcie tych modeli, ciekawa jestem co zapamiętacie. Delikatny chłodny jedwab, cupro opływające sylwetkę, fakturę lnu, miękki kaszmir?

Może moje wrażenia są intensywniejsze, ponieważ miałam szczęście znaleźć się na premierze tej kolekcji w pięknym salonie TATUUM przy Brackiej w Warszawie.

Dopieściłam wszystkie zmysły. Czułam wibracje słuchając Pauliny Przybysz i jej zespołu Rita Pax. Muzyka była tak blisko, dookoła, wszędzie. A Paulina zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Ma fenomenalny głos, flirtuje z publicznością, jest dojrzałą Artystką  (i świetnie wyglądała w ciemnogranatowym kombinezonie Estera z kolekcji SELECTED z szerokim paskiem ozdobionym masywną srebrną sprzączką). Szkoda, że takich dobrych kompozycji, z interesującymi tekstami, i tak świetnie zagranych nie można słuchać codziennie. Oj poszukajcie sobie ich i posłuchajcie (https://www.facebook.com/ritapaxmusic/timeline).

Premiera kolekcji TATUUM SELECTED była kameralna. Zaproszono na nią m.in. klientki, które wzięły udział w facebookowym konkursie TATUUM i wykreowały własne stylizacje. A jak zostały przyjęte! Hmm, czerwony dywan u stóp, bodyguardzi u wrót, a po ich przekroczeniu niezwykła gościnność, ciepłe słowa, zainteresowanie tym, żeby każdy dobrze się czuł. Podobało mi się. Bardzo.









środa, 31 grudnia 2014

Sylwester w Kopenhadze

I stało się. Mamy dziś ostatni dzień 2014 roku.
 
Czy w ostatnim dniu roku podsumowujecie?

A czy w pierwszym dniu roku będziecie sobie coś obiecywać?

Niestety zbyt wiele miesięcy minęło od moich ostatnich zakupów w jackpot. Jestem już naprawdę gotowa do następnych!

Dotychczas wieści o 50% wyprzedaży w jackpot (która właśnie trwa) cieszyły, a teraz nieco mnie irytują, skoro i tak nie mogę z nich skorzystać.

Czyżby?

Okazuje się, że nadal można za nieco ponad 200 zł wybrać się na Sylwestra do Kopenhagi (gdzie jak wiadomo znajdziemy sklep Kvickly z ciuszkami jackpot).

Niemal tysiąc kilometrów z Warszawy do Kopenhagi można pokonać samochodem w 12 godzin. 

Może pobuszowałabym na stoiskach jarmarku bożonarodzeniowego. Zgodnie z tradycją, browary Carlsberg i Turborg warzą świąteczne piwo (Julebryg) i codziennie przed północą szykowne konne wozy, entuzjastycznie witane, dostarczają trunek wszystkim spragnionym w Kopenhadze.

Albo wybrałabym się do Ogrodów Tivoli, jednego z najstarszych lunaparków na świecie, pełnego atrakcji, świateł i świątecznej atmosfery, gdzie o 22 zaplanowano wspaniały pokaz sztucznych ogni.

A może zdarłabym sobie gardło śpiewając pod choinką na Placu Ratuszowym, zdeptałabym buty wędrując po starym mieście, do placu Kongens Nytorv.

Czy przed Pałacem Królewskim Amalienborg, czekając na uroczystą zmianę warty, paradę orkiestry i gwardii królewskiej, spotkałabym kogoś z królewskiej rodziny? 

Czy królowa Małgorzata II była kiedyś w sklepie jackpot?

Fajnie jest pomarzyć, ale pojadę ... może za rok?

WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM 2015 ROKU!

Życzę Wam pięknych marzeń!

I żeby za rok okazało się, że prawie wszystkie się spełniły!


zdjęcie ze strony: http://newyearseveblog.com/copenhagen-denmark-nye/


zdjęcie ze strony: http://www.tivoli.dk

niedziela, 30 listopada 2014

Jubileuszowa kolekcja jackpot

W tym roku mija 40 lat od powstania marki jackpot

Z tej okazji projektanci jackpot przygotowali specjalną, jubileuszową kolekcję "CELEBRATION". Starali się przy tym wykorzystać najlepsze tradycje marki, nadając im jednocześnie nowe, modne oblicze. 

Jubileuszowa kolekcja jest kobieca i uwodzicielska. Wykorzystuje klasyczne, sprawdzone propozycje marki jackpot. Znajdziemy w niej dopracowane detale, ręcznie malowane tkaniny, dzianinę, delikatne żakardy i drukowaną bawełnę organiczną.

Kolorystyka kolekcji nawiązuje do bogactwa kolorów jesieni. Jubileuszowa wielbicielka jackpot może więc być różowo - bodrowo - szaro - śliwkowo - lawendowa.

Szkoda, że nie możemy świętować jubileuszu w polskich sklepach, ale przynajmniej popatrzmy ... piękne:











zdjęcia ze strony: http://www.jackpot.dk/lookbook/




środa, 29 października 2014

Jackpot świętuje 40 lat istnienia marki!!!

Miałam już na dobre obrazić się na jackpot

A dlaczego? A dlatego, że wciąż nie ma ich w Polsce, i  nadal nie możemy  kupić ubrań tej marki w sklepie internetowym (a przecież obiecywali zakupy już od jesieni!).

Ale zrobię chyba wyjątek, ponieważ marka jackpot świętuje swoje 40 urodziny! Dokładnie 27 października.

Głośno o tym na facebooku na stronie jackpot. Z tej niezwykłej okazji uruchomiono nawet dedykowaną stronę internetową: http://www.jackpot40aar.dk.

O jakże zazdroszczę tym szczęśliwcom, którzy będą mogli z tej okazji skorzystać z 40% (!) zniżki na zakupy ciuszków jackpot (przypominam, że są one dostępne wyłącznie w duńskich sklepach Kvickly :-( )

Cieszę się, że nasza nieoceniona Basia konsekwentnie rozpytuje na facebooku o sklep internetowy. 

Oto odpowiedź Lennarta Bernhofta - Jackpot Brand Managera w Coop:

"Dear Barbara. Our plans was to launch our Jackpot webshop during this autumn. However the plans are postponed. Coop does currently not serve customers outside Denmark and as such a new ecommerce is needed to enable this. Therefore it is taking longer than expected. We will advise you once we have the webshop in operation.
We appreciate your patience in this matter. 
Best regards"

No fajnie, ale my czekamy już strasznie długo. I tracimy nadzieję.

Najgorsze jest to, że w akcie desperacji i buntu wybrałam się na zakupy z mocnym postanowieniem, że coś kupię, tym razem coś innego niż jackpot. I co - Zara, Reserved, C&A, H&M, Tatuum, itp., itd. - nic dla siebie nie znalazłam. Tęsknię za sklepami jackpot.

A Wy jak leczycie ból. Znalazłyście inne źródło zakupowej radości. Podpowiedzcie mi, gdzie w Polsce można kupić coś podobnego do jackpot, please ...

A tymczasem, zbolała, życzę jackpot WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI CZTERDZIESTKI! Oby szybko wrócił do Polski (nawet tylko wirtualnie).


zdjęcie ze strony: http://www.jackpot40aar.dk


zdjęcie ze strony: http://stylowi.pl